Podaruj sobie odrobinę rozkoszy

travel_pussy_tnJest mała. Jest namiętna. Jest dyskretna. Nie zrujnuje Ci życia, zdrowia ani finansów. Jeśli tylko jej pozwolisz, umili Ci przerwy w dalekiej podróży chwilami dzikiej namiętności. Niemiecka odpowiedź na TIR-ówki.

Być może wygląda jak skrzyżowanie jaja z kinder-niespodzianką i woreczka do lodu (taaak – zobaczcie wideo poniżej), ale nie jest ani jednym, ani drugim. Chociaż z tym drugim może się komuś freudowsko pomylić. Mimo niepozornego wyglądu jest kwintesencją kobiecości. Tylko gotować nie potrafi.

Nazywa się Pussy. Travel Pussy.

Nieodłączna towarzyszka podróży

Nieodłączna towarzyszka podróży

 

Powstrzymam się od tłumaczenia tej nazwy, bo i tak nie jestem w stanie oddać wdzięku oryginału.

Kiedy ją pierwszy (i ostatni) raz zobaczyłem na żywo, byłem tak oszołomiony, że wpadłem jedynie na to, żeby zrobić jej zdjęcie. Do głowy jakoś mi nie przyszło, że mogę zainwestować te 2 euro i po prostu ją kupić. Prosto z automata – takiego, który wisi koło automata z prezerwatywami, w męskim kiblu przy niemieckiej autostradzie.

Na szczęście inni internauci zachowali więcej przytomności umysłu, więc i ja miałem, i Wy teraz macie okazję zobaczyć, czym jest Travel Pussy. I czym się ją… je?

Nie przejmujcie się ewentualną barierą językową. Obraz wart jest tysiąca słów.