
Obejrzyjcie ten film.

Przypuszczam, że widzieliście ostatnią reklamę Orange (aby wyjaśnić ewentualne wątpliwości, które mogą pojawić się podczas lektury, chodzi o operatora telekomunikacyjnego)? Tę, w której Orange reklamuje… no właśnie, prąd elektryczny, dzięki któremu Małgorzata Kożuchowska piecze, pierze, odkurza, gotuje, prasuje, słowem – własnym przykładem promuje zgoła archaiczny model rodziny?
W swojej nowej reklamie, Saturn proponuje technologiczne podejście do małżeństwa, a ściślej: do ślubu. Saturn mianowicie proponuje pozycję na drona.
Nie wiem, czy powinienem się do tego przyznawać, ale Opel mi się kojarzy. No, może nie do końca tak, że mi się kojarzy sam z siebie – jakiś czas temu, przy okazji premiery modelu Adam, najpierw skojarzył się jednej z oddanych Czytelniczek Maltretingu, a ja jedynie te skojarzenia twórczo rozwinąłem. Efekt tego rozwijania pozwolę sobie przypomnieć poniżej, żeby nie przepadł bezpowrotnie w odmętach Facebooka, gdzie pierwotnie został opublikowany:
Zostawmy jednak archiwalia i przejdźmy do skojarzeń zdecydowanie świeższych i obyczajowo mniej ryzykownych. I w dodatku filmowych.
Tym razem skojarzyła mi się nowa reklama Opla Corsy, a skojarzyła mi się z… zresztą, sami zobaczcie:
Działowi marketingu Opla z pewnością się spodoba, prawda?