Czemu nie zagląda sie kucharzowi do kuchni?

Czemu się nie zagląda? Zabijcie mnie – nie mam bladego pojęcia. No dobra, blade może mam. Nawet może nie do końca blade: pracowałem kiedyś w knajpie, w której po wizycie w kuchni z pewnością nie chcielibyście próbować żadnych serwowanych tam specjałów, z wyjątkiem być może napojów z puszki. Zresztą nawet niezbyt doświadczony bywalec barów nawet nie zaglądając do kuchni szybko zorientowałby się, że było to miejsce, którego należy unikać.

Co innego dentyści. Podglądanie kulisów ich pracy nieodmiennie dostarcza silnych zachęt, by skorzystać z ich usług. Czytaj dalej

Rozkosze batalii sądowych

Kiedy na filmach źli panowie spuszczają łomot dobrym panom (albo na odwrót), wiadomo, że nikomu tak naprawdę nie dzieje się krzywda, a hektolitry przelanej krwi to w rzeczywistości hektolitry przelanego ketchupu. Co innego, kiedy na wojnę ze sobą wyruszają dwaj producenci ketchupu właśnie. Albo koncentratu pomidorowego. Wtedy wiadomo, że tanie triki nie przejdą, a strony uwikłane w konflikt będą walczyć aż poleje sie krew. A nawet dłużej. Czytaj dalej