To helikopter odpada…

mercedes_mcgyver_tnMacGyver. Któż nie zna MacGyvera – faceta, który potrafi naprawić wszystko. Faceta, który z pudełka zapałek jest w stanie zrobić helikopter. Faceta, przy którym Adam Słodowy ze wstydem chowa swój legendarny wskaźnik i wychodzi z budynku tylnym wyjściem.

Faceta, który – gdyby żył 100 lat temu, był w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu i akurat miał ze sobą igłę i nitkę do załatania pewnej paskudnej dziury w kadłubie – zapewniłby happy end „Titanikowi” Jamesa Camerona.

Teraz po talenty MacGyvera sięgnęła branża motoryzacyjna.

I – o dziwo – MacGyver nie pojawia się bynajmniej w reklamie sieci warsztatów samochodowych, dla której, ze swoimi udokumentowanymi osiągnięciami w zakresie napraw niemożliwych, wydawałby się wręcz stworzony.

Może to zresztą i lepiej. MacGyver użyczający swojej renomy sieci warsztatów mógłby stać się tym, co marketingowcy określają z zamorska overpromise, czyli obietnicą idącą ciut za daleko. Pierwsze lepsze Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji gotowe by pomyśleć, że oddawszy swoje rozklekotane autobusy do macgyverowskiego warsztatu, po paru dniach odbierze stamtąd lśniące jak spod igły Dreamlinery Boeinga i ruszy na podbój przestworzy.

MacGyver pojawia się w kampanii producenta samochodów, wspierając sprzedaż dostawczego Mercedesa Citan. (A właściwie dostawczej Mercedes Citan – w końcu Mercedes to imię żeńskie.)

mercedes_mcgyver

Kilka obrazków z www.macgyver-citan.com

I muszę powiedzieć, że jestem w kropce. Po co marka samochodów wspiera się wizerunkiem faceta, który potrafi naprawić wszystko? Czyżby było coś do naprawiania?

Może  Mercedes wątpi w bezawaryjność swojego nowego produktu i dyskretnie sugeruje odbiorcy, że tylko MacGyver może nim gdziekolwiek dojechać?

Albo spodziewa sie problemów w dostępności części zamiennych? I subtelnie daje nam do zrozumienia, że wobec spodziewanych braków takich elementów eksploatacyjnych jak  filtry, paski, gumy czy klocki hamulcowe (że nie wspomnę o poważniejszych naprawach),  długoletnią eksploatację auta jest w stanie zapewnić jedynie MacGyver z dostępem do warzywniaka i sklepu papierniczego?

No dobra, to by było na tyle. Dzisiaj nawet nie silę się na pointę.

Koniec.