Wśród lamentów zwolenników tradycyjnych wartości, cywilizacja zachodnia – a Polska wraz z nią –osuwa się w otchłań zniewieścienia. Testosteron jest w odwrocie, faceci w rurkach są wszędzie. Nawet moda na typowo męski atrybut, jakim jest broda, podszyta jest androgynicznym fałszem. Wystarczy, że spytasz posiadacza szczególnie imponującego zarostu „jak ty to robisz”, a jest spore ryzyko, że usłyszysz dwugodzinny wykład na temat odżywek i pielęgnacji oraz wyczerpujący ranking barber shopów w promieniu 20 km.
Tag: www
Panie Ministrze! czyli gdzie mi to lotto cz. 2
Panie Ministrze! (Tu zwracam się do ministra finansów – instytucji będącej, jak każda inna instytucja centralna, ostoją praworządności i symbolem najwyższej próby standardów etycznych; zwracam się akurat do ministra finansów, bo to chyba tej instytucji podlega Totalizator Sportowy. )
Zaglądałem ostatnio na stronę WWW Lotto i… ja wiem, że chłopaki z Lotto działają w dobrej wierze i robią co mogą, aby maksymalnie obiektywnie przedstawić Lotto i szanse na wygranej w tej grze. Bądź co bądź pracują dla instytucji państwowej, a państwo nie wodziłoby swoich obywateli za nos, prawda?
No więc ja wiem, że chłopaki z Lotto są uczciwe tak bardzo, że już dużo bardziej się nie da. Sęk w tym, że mimo najlepszych chęci, z tego co chłopaki z Lotto ostatnio piszą, mówią i pokazują wynika, że wygrana w Lotto jest niemalże pewna. Chciałbym więc niniejszym zaproponować parę sposobów, aby przywrócić komunikacji Lotto właściwe, statystycznie uzasadnione proporcje.
Jesienne perege… penetrag… no coś tam-coś tam
Jeśli jesteś grzeczną dziewczynką i spotykasz mężczyznę, który w podczas rozmowy z Tobą w pewnym momencie zaczyna używać wyrazów obcych, których znaczenia nie znasz, powinnaś bez chwili wahania nazwać go świnią, spoliczkować, obrócić się na pięcie i odejść. Wiadomo wszak, że wszystkie używane przez mężczyzn obce słowa, których znaczenia grzeczne dziewczynki nie znają, są albo perwersyjną aluzją, albo wręcz perwersyjną propozycją. Podobnie jest w reklamie: jeśli pojawia się w niej słowo niezrozumiałe i brzmiące nie do końca swojsko, należy przypuszczać, że chodzi o seks.
Panie Ministrze! czyli gdzie mi to lotto cz. 2
Panie Ministrze! (Tu zwracam się do ministra finansów – instytucji będącej, jak każda inna instytucja centralna, ostoją praworządności i symbolem najwyższej próby standardów etycznych; zwracam się akurat do ministra finansów, bo to chyba tej instytucji podlega Totalizator Sportowy. )
Zaglądałem ostatnio na stronę WWW Lotto i… ja wiem, że chłopaki z Lotto działają w dobrej wierze i robią co mogą, aby maksymalnie obiektywnie przedstawić Lotto i szanse na wygranej w tej grze. Bądź co bądź pracują dla instytucji państwowej, a państwo nie wodziłoby swoich obywateli za nos, prawda?
No więc ja wiem, że chłopaki z Lotto są uczciwe tak bardzo, że już dużo bardziej się nie da. Sęk w tym, że mimo najlepszych chęci, z tego co chłopaki z Lotto ostatnio piszą, mówią i pokazują wynika, że wygrana w Lotto jest niemalże pewna. Chciałbym więc niniejszym zaproponować parę sposobów, aby przywrócić komunikacji Lotto właściwe, statystycznie uzasadnione proporcje.