Ave regina!

regina_tnW dobrym marketingu wszystko powinno trzymać się kupy. Produkt (jakość, nazwa, opakowanie), jego cena, dostępność (albo i niedostępność) w sklepach, reklama albo jej brak – wszystkie te elementy powinny pasować do siebie, a do tego odpowiadać na potrzeby klienta, któremu nasz produkt chcemy sprzedać.

Postulat trzymania się kupy jest szczególnie prawdziwy w przypadku papieru toaletowego.

Czytaj dalej

Bo we mnie jest seks

Dzisiejszy wpis będzie prawdziwą sodomą i wenerą, i w związku z tym mam cichą nadzieję, że wśród czytelników maltretingu nie ma jeszcze psychiatrów. Będzie bowiem o papierze toaletowym, masturbacji, seksie i słodkim puchatym szczeniaczku. Naraz.

A to wszystko dziwnym zrządzeniem losu w dniu, w którym przypada Międzynarodowy Dzień Seksu.

Czytaj dalej

Trochę już retro: czego alegorią jest mrówka?

Pamiętacie tę reklamę, w której mrówki organizują skoki na srajtaśmę i jedna z nich marnie kończy, bo miała nieszczęście skoczyć na papier toaletowy zbyt-mało-warstwowy? Otóż chciałbym się z Wami podzielić pewną teorią na temat tego filmu. Uprzedzam – znowu wpadamy w hmm… śliskie tematy, więc raczej nie czytajcie przy jedzeniu. Czytaj dalej