Osiem zmysłowych rolek powraca…

…i jest ich jeszcze więcej niż ostatnio! Naprawdę!

Aha, zanim zaczniecie, zauważcie, że dzisiejszy wpis trafił do szufladki z napisem ad rectum. A to zobowiązuje. Jeśli nie wiecie, co znaczy rectum, to sugeruję rectum poguglować (niektórzy podobno to lubią), a jeśli nie chce Wam się guglować, to pierwsze poważne ostrzeżenie i ostatnią okazję do rezygnacji z dalszej lektury znajdziecie mniej więcej za trzy akapity.

Czytaj dalej

Bo we mnie jest seks

Dzisiejszy wpis będzie prawdziwą sodomą i wenerą, i w związku z tym mam cichą nadzieję, że wśród czytelników maltretingu nie ma jeszcze psychiatrów. Będzie bowiem o papierze toaletowym, masturbacji, seksie i słodkim puchatym szczeniaczku. Naraz.

A to wszystko dziwnym zrządzeniem losu w dniu, w którym przypada Międzynarodowy Dzień Seksu.

Czytaj dalej