Gadżety to dla nas pikuś

Biorąc pod uwagę intensywność, z jaką reklamuje się Aviva, jawną niesprawiedliwością jest, że poświęciłem jej dopiero jeden wpis. Nadrabiam więc zaległości, tym bardziej, że Aviva zasłużyła na słowa pochwały, obiecując swoim klientom niebywale szczodre i praktyczne podarunki.

 

Aviva ma dla nas bardzo przydatne prezenty

Aviva ma dla nas bardzo przydatne prezenty

Taki zestaw głośnomówiący wręczony po rozbiciu samochodu to niewątpliwie cenny i pożyteczny drobiazg. Być może w przyszłości pozwoli uniknąć kolejnego wypadku?

Tymczasem powiedzmy, że jestem klientem Avivy, że miałem wypadek, w którym samochód został skasowany, że Aviva jednak nie dotrzymuje terminu wydania decyzji i – jako rekompensatę za niedogodności – otrzymuję ów niezwykle praktyczny gadżet. Tu pojawia się pytanie, w którym samochodzie miałbym go używać:

  • w tym, którego już nie mam, bo został skasowany?
  • w tym, którego jeszcze nie mam, bo ubezpieczyciel nie wypłacił kasy na kupno nowego?