Cuda się zdarzają: uczciwy deweloper

Nie ma co ukrywać – kryzys hula po branży mieszkaniowej aż miło. Deweloperzy robią jednak dobrą minę do złej gry, starając się ukryć przed klientami swoje problemy. Któż bowiem chciałby wpłacić setki tysięcy złotych na konto chwiejącej się w posadach firmy? Na tle zszarganych norm etycznych tym wspanialej wygląda więc przykład dewelopera, który w akcie prawdziwego heroizmu postanawia grać z klientem w otwarte karty.

W ponurych czasach finansowej zawieruchy, jeden z przedstawicieli branży deweloperskiej zdecydował się postawić na uczciwość, dodajmy – uczciwość do bólu. Nie ma zamiaru ukrywać przed klientami swoich problemów. W szczerym przekazie outdoorowym, graniczącym niemal z biznesowym samobójstwem, otwarcie komunikuje klientowi, czego ten powinien się spodziewać kupując mieszkanie:

nie ma co spodziewać się mega jakości po zdjęciu z komórki...

nie ma co spodziewać się mega jakości po zdjęciu z komórki...

Partnerskie podejście i szczerość w komunikacji towarzyszy temu marketerowi już od jego początków, a konkretnie – decyzji o wyborze swojej nazwy. Brzmi ona bowiem niezwykle adekwatnie do sytuacji: JDJ Chaty

PS. Maltreting.pl składa oficjalne podziękowania anonimowemu fotodawcy za spostrzegawczość oraz wspaniałomyślne przekazanie widocznej wyżej dokumentacji fotograficznej.