Grzyb LTE Plus

Grzyb w Plusie

„9 na 10 osób testujących uważa, że Internet LTE Plus do oglądania filmów jest super” – tłumaczy Szymon Majewski, a my widzimy 9 osób, które dobrze bawią w trakcie oglądania horroru w domowym kinie. Kamera przesuwa się w prawo, a wtedy widzimy także tę dziesiątą: przerażonego, siedzącego w kącie brodacza, który na widok faceta z piłą mechaniczną zakrywa oczy.

No wiecie – frajera.

Czytaj dalej

Nie chciało mi się

Wcześniej nie chciało mi się sprawdzać, czy Plusowi udało się wreszcie zaoferować wreszcie nielimitowany Internet bez limitów. Teraz sprawdziłem.

Ostatnim razem mi się nie chciało. Nie chciało mi się grzebać po regulaminach i sprawdzać, czy Plus bierze sobie do serca powiedzenie „do trzech razy sztuka” i czy w związku z tym udało się tej sieci – za trzecim razem – zaoferować wreszcie usługę nielimitowanego dostępu do Internetu, w której nie byłoby limitów.

Nie chciało mi się, nie sprawdziłem, spytałem publicznie Plusa, nie dostałem odpowiedzi.

I nic dziwnego. Gdybym był Plusem, też bym nie odpowiadał. Bo limity są. A ich konsekwencje są wręcz rozrywkowe.

Czytaj dalej

Rabata, pażałsta!

Jeśli zależy nam na pełnym zrozumieniu pojęcia rabatu, należy spytać jednostkę światłą, wyrafinowaną. Na przykład pracownika telekomu. Najlepiej z T-Mobile.

Gdyby spytać prostego człowieka, czym jest rabat, to zapewne odpowiedziałby, że kwota, o którą z jakiegoś powodu umniejszana jest cena danego produktu lub usługi. Wszyscy jednak wiemy, jacy są prości ludzie – są prości. Dlatego, jeśli zależy nam na pełnym zrozumieniu pojęcia rabatu, lepiej spytać jednostkę światłą, wyrafinowaną.

Na przykład pracownika telekomu.

Najlepiej z T-Mobile.

Czytaj dalej