Dogrywka, czyli Somat od tyłu

Dlaczego? Ja może wyjaśnię na przykładzie: jeśli mamy produkt typu 2-in-1, to jeśli kiedyś zechcemy zacząć sprzedawać jego nowego,lepszego następcę, to wystarczy, że wykombinujemy powód, dla którego będzie go można nazwać 3-in-1. Kolejny może być 4-in-1 albo od razu 5-in-1 – i tak dalej, na upartego można się w ten sposób doturlać nawet do 38-in-1, jeśliby kogoś poniosła fantazja (lub jej brak).

Ale takie All-in-One? Przecież to zamyka naturalną ścieżkę rozwoju!

…no chyba, żeby jednak nie zamykało. Świat marketingu już nie raz udowodnił, że to świat ludzi, którzy nie znają ograniczeń i jeśli trzeba, to mogą nawet zjeść ciastko i mieć ciastko.

Albo tabletkę do zmywarki.

Czytaj dalej

Poradnik nie tylko świąteczny: jak jeść, by nie przytyć?

poradnikŚwięta Bożego Narodzenia to czas radości, refleksji, spotkań w rodzinnym gronie i beztroskiego, niczym nieskrępowanego, niepohamowanego obżarstwa. To czas, po którym przerażenie, jakie ogarnia nas, kiedy wchodzimy na wagę łazienkową może się równać tylko z przerażeniem, jakie ogarnia w tym momencie samą wagę łazienkową.

Na szczęście jest sposób, dzięki któremu może oszczędzić stresu i sobie, i nieszczęsnej wadze. Co ciekawe, sposób ten zawdzięczamy ni mniej ni więcej, tylko producentom owianych złą sławą bomb kalorycznych – batonów czekoladowych.

I co jeszcze ciekawsze, sprowadza się on do tego, by jeść ich więcej.

Czytaj dalej

Bułka w stawie

Nadejszła historyczna chwiła: tekst, który właśnie skończyłem pisać na Maltreting i niniejszym publikuję, jest pierwszym tekstem, który napisał ktoś inny.

Cholera. Albo wyrażam się nieprecyzyjnie, albo mam schizofrenię.

Czytaj dalej

Wirus to nie pryszcz – suplement

Czuję się w obowiązku poinformować Was, że Aflofarm, którego produkcje niedawno zagościły na łamach maltretingu, to firma zaangażowana społecznie.

Tytułem przypomnienia, Aflofarm to ci państwo od reklamy Visaxinum: zwalczającego trądzik suplementu diety dla młodzieży okołogimnazjalnej, zaczynającej się od wibrującej pozytywną energią deklaracji umiłowania wolności („wiecie co muszę? chuja muszę!”), a kończącej się apelem o zakupy w stylu Robin Hooda („idź do apteki i zajeb Visaxinum”).

Zaangażowanie społeczne Aflofarmu docenił między innymi… może ja po prostu zacytuję stronę internetową firmy:

 

aflofarm_www

Strona przyjazna dziecku


 […] Komitet Ochrony Praw Dziecka, którego celem jest społeczna służba, ochrona dziecka przed krzywdą  i naruszaniem jego podstawowych praw i interesów przyznała Aflofarmowi tytuł: „Firma przyjazna dziecku” […]

źródło: www.aflofarm.com.pl

PS. A jak się przyjrzeć bliżej stronie www Aflofarmu, to okaże się, że Aflofarm jest lubiany nie tylko przez organizacje charytatywne, ale także przez instytucje budżetowe. Tak, tak – każdy z nas, podatników, dołożył swój grosik do garnuszka Aflofarmu.