Jak na moje – chodzi o suplement

Właściwie to należało się tego spodziewać.

Należało się tego spodziewać podobnie jak spokojnie należało się spodziewać, że hasłu „jeszcze nie miałam tego w ustach” wygłoszonemu przez krwistoczerwone, gorące kobiece usta towarzyszyć będą równie gorące zapewnienia autorów kampanii, że oni w zasadzie to nie mieli na myśli nic zdrożnego. Absolutnie nie o to chodziło.

rozkosz_w_ustach_tn

Ten billboard już pewnie kiedyś widzieliście. Jeśli nie na Maltretingu, to na ulicy.

Zupa-dupa-seks. Tak prawdopodobnie wyglądał ciąg błyskotliwych skojarzeń, który efektem była kampania zup z worka.

Należało się tego spodziewać.

Należało się tego spodziewać, jak tylko okazało, że „oficjalnym” adresem internetowym kampanii jest adres kochamzupy.pl

kocham_zupy

Jakby się kto pytał - nie maczałem palców w tej zupie.

I to nie jest Photoshop i jakaś cyfrowa łatwizna. To porządna, analogowa robota w zupełnie niecyfrowym tworzywie. To nożyczki, papier i taśma klejąca.

kocham_zupy_zbliz

Ponad wszelką wątpliwość - jest to rękodzieło.

Wisi naprzeciwko jednego z kościołów w Poznaniu. Może proboszcz się wkurzył.

Jeśli tak, to piąteczka, księże proboszczu. Nadajemy na tych samych falach.