Poeta to ma dobrze

Nie ma chyba ludzi bardziej oddanych swojej pracy, niż pracownicy działów marketingu. Nie ma chyba ludzi bardziej oddanych swojej pracy, niż pracownicy działów marketingu. Taki poeta na przykład pocierpi za miliony od 10:00 do 13:20 i ma fajrant. Prezes w spółce skarbu państwa cierpi za miliony nieco dłużej, bo i zaczyna już o 8:00, i na fajrant musi czekać do 16:00, ale fajrant wreszcie przychodzi.

A i te miliony, za które cierpi, to faktycznie są miliony. W dodatku to nasze miliony.

Czytaj dalej

Ci wspaniali mężczyźni ze swoimi ryczącymi potworami między nogami

zywiec_zdroj_tnDo tej pory Żywiec Zdrój za punkt honoru stawiał sobie wylądowanie w lodówce u młodej mamy. Albo u przyszłej młodej mamy. Bo Żywiec Zdrój jest „produktem polecanym przez Instytut Matki i Dziecka w żywieniu niemowląt i dzieci, mam karmiących i kobiet w ciąży”. Do tego jeszcze Żywiec w patriotyczno-ekologicznym zrywie sadza drzewa. I to całymi milionami. Co bardzo pochwalam, ponieważ jak być może wiecie, ja bezkrytycznie wierzę markom, które chwalą się swoją bezinteresowną działalnością na rzecz społeczeństwa.

Wczoraj ruszyła jednak kampania, w której Żywiec wydaje się zrywać z tym wizerunkiem – zamiast do lodówki (przyszłej) miejskiej eko-mamy, nowy produkt firmy – Żywioł – ma najwyraźniej trafić do motocyklowych sakw największych harley-zakapiorów.

Czytaj dalej