Ślepy gówno widzi. Wpis o zabarwieniu lokalnym.

euro2012_logo_tnOptymizm i dobre samopoczucie ekipy od Euro 2012 mnie uskrzydlają. Parę dni temu chłopaki wykupiły całą stronę w Wyborczej, żeby pochwalić się swoimi osiągnięciami. A właściwie, żeby poinformować, że będą się chwalić swoimi osiągnięciami w holu poznańskiego Dworca Głównego PKP.

Wyborne to miejsce na demonstrację siły, organizacyjnego kunsztu i swobody w realizacji planów przygotowań do Euro 2012.

Czytaj dalej

Jesienne perege… penetrag… no coś tam-coś tam

warmia_park_logoJeśli jesteś grzeczną dziewczynką i spotykasz mężczyznę, który w podczas rozmowy z Tobą w pewnym momencie zaczyna używać wyrazów obcych, których znaczenia nie znasz, powinnaś bez chwili wahania nazwać go świnią, spoliczkować, obrócić się na pięcie i odejść. Wiadomo wszak, że wszystkie używane przez mężczyzn obce słowa, których znaczenia grzeczne dziewczynki nie znają, są albo perwersyjną aluzją, albo wręcz perwersyjną propozycją. Podobnie jest w reklamie: jeśli pojawia się w niej słowo niezrozumiałe i brzmiące nie do końca swojsko, należy przypuszczać, że chodzi o seks.

Czytaj dalej

Rozkosze batalii sądowych

Kiedy na filmach źli panowie spuszczają łomot dobrym panom (albo na odwrót), wiadomo, że nikomu tak naprawdę nie dzieje się krzywda, a hektolitry przelanej krwi to w rzeczywistości hektolitry przelanego ketchupu. Co innego, kiedy na wojnę ze sobą wyruszają dwaj producenci ketchupu właśnie. Albo koncentratu pomidorowego. Wtedy wiadomo, że tanie triki nie przejdą, a strony uwikłane w konflikt będą walczyć aż poleje sie krew. A nawet dłużej. Czytaj dalej