Przejdź na radosną stronę życia. Z Old Spice.

old_spice_fan_page_tnWiecie co? Rozmyśliłem się. Wczoraj (dzisiaj właściwie) w nocy napadła mnie całkiem jednoznaczna w swojej niezamierzonej dwuznaczności reklama Old Spice’a. Walcząc z potrzebą snu skomentowałem ją naprędce, bo czym już następnego dnia (czyli wciąż dzisiaj) uznałem, że stać mnie na lepszy tekst. Oryginalny tekst na pamiątkę własnej hańby ukrywam tu, a tymczasem oddaję do użytku nowy, lepszy, fajniejszy i bardziej subtelny (bo ja w ogóle taki delikatny i uczuciowy jestem), ale też i bardziej zaprawiony seksem. A co! Że to niby wbrew blogerskim tradycjom? Mój blog, moje porządki. Będę tu robił, co mi się żywnie podoba! Spocznij, do lektury przystąp!

Zapewne wszyscy znakomicie pamiętamy marketingowe dokonania chłopaków od marketingu dezodorantu Axe, jednak na wszelki wypadek przypomnę, o jakich reklamach mówimy. Jest to istotne dla zrozumienia strategii marketingowej konkurenta Axe – marki Old Spice, należącej do koncernu Procter & Gamble.

Czytaj dalej

Odcinek geograficzno-biologiczny

Przypuszczam, że nawet jeśli producent męskich kosmetyków wpadnie na pomysł, żeby promować się cokolwiek dwuznacznym hasłem „Smell like a man, man”, to wciąż będzie się starał, aby pachniały one przynajmniej neutralnie.

Po tym, jak Old Spice wprowadził do swojej oferty linię Komodo, i przy okazji bez krępacji wspomniał o waranie, nie jestem już tego taki pewien.

Czytaj dalej