Mój tarot

plus_dyskalkulia_tnDrogi Plusie,

uprzejmie informuję, że jeszcze trochę popracujecie nad swoją ofertą i jej realizacją, a wezmę przykład z Podróżnickich i zacznę się z Wami kontaktować za pośrednictwem kartonów.

Akt I.

Całkiem niedawno kupiłem sobie Wasz starter, taki za 5 zeta. Sprzedawca w firmowym punkcie (wiecie – taki Wasz sprzedawca, a nie kasjer w Tesco) poinformował mnie, że aktywacja następuje z chwilą wykonania pierwszego telefonu. Zgodnie z informacją na opakowaniu, za owe 5 złotych otrzymałem możliwość przegadania, przeesemesowania lub przeinternetowania 4 zł oraz złotówkę na dowolne usługi.

Włożyłem więc kartę to aparatu i pierwsze co zrobiłem, to wybrałem numer telefonu kumpla siedzącego tuż obok. Zanim jednak zdążyłem wykonać to połączenie – jak się później okazało rujnujące finanse, bo trwające aż 9 sekund – otrzymałem od Was powitalnego SMSa.

Brzmiał on tak:

To wprost niesamowite. Osoba zakochana w Tobie ciagle boi sie ujawnic. Moj Tarot wie jak ja zdemaskowac. Powiedziec Ci o kogo chodzi? SMS OK na 73xxx /3,69/r-eg.pl

Źródło: mój telefon; pisownia oryginalna

Wygląda na to, że anonimowość korzystania z kart prepaid jest jeszcze bardziej złudna, niż się to do tej pory wydawało…

Nieco dłużej niż na miłosnego SMSa czekałem na podsumowanie owej aktywacyjnej rozmowy. Przyszło SMSem po półtorej godziny i brzmiało tak:

Czas rozmowy: 0:00:09. Koszt 0.05 PLN. Na koncie pozostało 0.95 zł. Ważność konta wygasa 2015-05-20.

Źródło: mój telefon

Kurde, a ja głupi myślałem, że jak się od 4 złotych odejmie 5 groszy, to wychodzi 3,95, a nie 0,95… Nie wspominając już o tym, że zapewne powinienem odejmować owe 5 groszy od 5 zł, nie od 4, ale już pal licho, jak rozumiecie te „dowolne usługi”.

I nie wspominając o tym, że jak dzisiaj zaglądam sobie na online’owy podgląd stanu konta, to pokazuje on, że mam jeszcze 3,20 zł niewykorzystanego limitu. Mimo że ani razu go nie doładowywałem.

I że czas ważności konta, zgodnie z owym podglądem, to 30 grudnia 9999. (Małe wyjaśnienie: przepisałem tę datę starannie i sprawdziłem dwukrotnie, czy zrobiłem to poprawnie. Zrobiłem.) A zgodnie z zacytowanym wyżej SMSem, czas ważności konta powinien się skończyć w maju 2015.

Czyli na jakiś miesiąc przed tym, jak sobie ten starter w ogóle kupiłem.

Akt II.

Oprócz tego, że od niedawna mam niedoładowany starter o trudnym do ustalenia stanie konta i trudnym do ustalenia czasie jego ważności, od dłuższego czasu posiadam również regularnie opłacany abonament w Plusie. I jako że okres mamy obecnie wakacyjny, to aby zapewnić sobie w owym abonamentowym telefonie względnie niedrogi Internet za granicą, postanowiłem skorzystać z „promocyjnych” pakietów transmisji danych w roamingu. (Cudzysłowu używam, bo jakoś trudno mi go nie używać w odniesieniu do sytuacji, w której praktycznie wszystkie taryfy oferowane są w ramach takiej czy innej „promocji”).

Oceniłem swoje potrzeby, wziąłem pod uwagę poprawkę na nieprzewidywalność telefonu w zakresie wykorzystania danych i wykupiłem pakiet 500 MB za 50 zł, wysyłając SMSa o odpowiedniej treści na odpowiedni numer.

I o to, jaką odpowiedź dostałem:

To ma sens.

To ma sens.

To naprawdę ma sens. Po to kupiłem sobie pakiet 500 MB, żeby po wykorzystaniu 250 MB nie móc z niego korzystać.

Bo ten rzekomy wymóg prawny to na pewno jest po to, żeby zabezpieczyć mnie przed zapłaceniem zbyt dużo za usługi, za które zapłaciłem z góry.

Drogi Plusie

Drogi Plusie,

trzeciego aktu nie będzie, będzie pytanie w nawiązaniu do aktu I. Czy Wy przez przypadek nie połasiliście się na jakieś dofinansowanie z PFRONu i nie zatrudniacie w swoim dziale billingów zbyt licznej ekipy z dyskalkulią?

Bo w odniesieniu to aktu II to ja nawet nie wiem, o co pytać.

 

[Aktualizacja] Zerknąłem jeszcze raz do Plus Online (czyli usługi do zarządzania kontem / numerem telefonu w Plusie) i okazuje się, że w ferworze walki w tekście pomyliłem dwie sprawy: ważność konta i ważność pakietu. Rok 9999 to data wygaśnięcia ważności pakietu, z którego do wykorzystania pozostało mi 3,20 zł. Nie ma to jednak specjalnie znaczenia, bo nadal nie wiem, jak ta kwota ma się do 95 groszy, jakie rzekomo zostały mi na koncie po rozmowie, oraz jakim cudem konto miało wygasnąć mi miesiąc przed aktywacją numeru.