Mlekobójca

To, że współczesny marketing jest w ogromnej mierze walką nie tyle na poziomie produktów, ile na poziomie ich percepcji, nie jest szczególnym zaskoczeniem.

Zaskoczeniem może być natomiast to, że właśnie do sfery percepcji zaczyna ograniczać się działanie produktu.

W reklamie radiowej płynu do higieny intymnej Lactacyd zadowolona użytkowniczka płynu stwierdza, że od kiedy zaczęła używać rzeczonego płynu – cytuję – nieprzyjemny zapach nie jest już dla mnie problemem.

Dokonując złożonej analizy językowej (oj…) powyższego stwierdzenia dochodzimy do wniosku, iż nieprzyjemny zapach pozostał – przestał jedynie stanowić dla bohaterki reklamy problem.

Tego typu innowacja w zakresie działania produktu – ocierająca się o pranie mózgu zamiast prania… no wiecie czego – zasługuje oczywiście na uznanie. Jednak o pełnym sukcesie będzie można mówić dopiero wtedy, gdy nieprzyjemny zapach przestanie stanowić problem również dla ekhm… otoczenia.