Będę na milionach billboardów!

I w telewizji będę! I w gazetach! No chyba, że się jednak z Naszą Klasą nie dogadam. Ale nie dopuszczam takiej możliwości, w końcu jesteśmy rozsądnymi, otwartymi ludźmi, zorientowanymi na nowe możliwości marketingowe.

Do rzeczy: wczoraj Nasza Klasa zaproponowała mi podpisanie wielostronicowej umowy partnerskiej (nazywają to dla niepoznaki akceptacją regulaminu), na mocy której między innymi miałbym przekazać prawa do mojej gęby na potrzeby działań marketingowych / reklamowych Naszej Klasy. Za darmo.

Zgodnie z ustawą z dnia 23 kwietnia 1964 r. kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, z późniejszymi zmianami) oraz ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. Nr 90, poz. 631, ze zmianami) wyrażam zgodę na nieodpłatne przetwarzanie i wykorzystanie przez spółkę „Nasza Klasa Sp. z o.o.”, z siedzibą we Wrocławiu, przy ul. gen. J. Bema 2 (dalej również: „Spółka”) mojego zdjęcia głównego (w tym wizerunku) umieszczonego w ramach portalu prowadzonego pod adresem nk.pl (dalej również: „Serwis”) wraz z imieniem, nazwiskiem lub pseudonimem w celu umożliwienia prawidłowego i pełnego funkcjonowania świadczonych przez Spółkę usług lub funkcjonalności, jak również w celach reklamowych Spółki i jej kontrahentów, w ramach Serwisu lub poza Serwisem, w szczególności realizując cel społecznościowy. Udostępnione przeze mnie dane osobowe, wizerunek będą chronione przez Spółkę z zachowaniem najwyższej staranności, a w szczególności nie zostaną bezprawnie przekazane przez Spółkę podmiotom trzecim.

źródło: nk.pl

Ciekawe co jeszcze można znaleźć w tym opasłym regulaminie. Jak będę miał wolny tydzień, to poczytam

Jak będę miał wolny tydzień, to przezczytam całość

Rozumiem, że kwota 0 zł za moją gębę to tylko propozycja na otwarcie negocjacji. Jako że mój wizerunek wyceniam nieco wyżej, odrzucam ją. W rzeczy samej swój wizerunek wyceniam wyżej niż na przykład wartość kontraktów sponsorskich wszystkich piłkarzy reprezentacji Francji.

W końcu w moim przypadku sponsor może być pewny, że nie dam dupy na Mundialu.