Sześć stóp pod ziemią

fh_dom_tnMówi się, że nie wszystkie firmy powinny mieć swój fan page na Facebooku. Mówi się, że social media nie są dla każdego, że nie do wszystkich branż pasują. Ale to brednie. Banialuki opowiadane przez ludzi małej wiary.

Słowo „wiara” jest tu zresztą bardzo na miejscu, bo za chwilę otrzemy się o kwestie ostateczne.

Czytaj dalej

Naprawdę śliski temat

nie_biegam_tnW ostatnich dniach polskim Internetem, a w każdym razie marketingowym światkiem, zatrzęsła afera akcji „Nie biegam”. Przypomnijmy, że cała sprawa dotyczy dwudziestu paru tysięcy ludzi, którzy „polubili” na Facebooku pozornie neutralną obyczajowo i przede wszystkim pozornie neutralną fizjologicznie stronę Nie biegam. Tymczasem okazało się, że strona być może i jest obojętna obyczajowo, ale fizjologicznie – bynajmniej. Za akcją kryje się bowiem Stoperan: lek przeciwko biegunce.

Wiecie więc już co się stało – teraz dowiecie się, jak to się stało! Maltreting.pl wszedł w posiadanie stenogramu narady, na której omawiane były strategiczne założenia akcji. Uważajcie tylko – rzecz dzieje się w dziale marketingu producenta leku na srakę, więc to nie będą… ten tego… przelewki.

Czytamy? No to sru! Albo – skoro jesteśmy przy leku na biegunkę – chlup!

Czytaj dalej

Zgoła filozoficznie

dilbert_tnJako że za nami czas głębokiej refleksji, dzisiaj pozwolę sobie na nieco relfeksyjny tekst. Na upartego możecie to traktować jako komentarz do tego, co niedawno wyrabiało się w sieci, chociaż ja akurat podchodzę do sprawy nieco bardziej uniwersalnie. Ale do rzeczy. Do rewolucyjnie odkrywczego wniosku, że Web 2.0 to kupa gówna doszedłem już dawno temu. Jednak dopiero niedawno zdałem sobie sprawę, że jestem w linii prostej spadkobiercą dwóch wizjonerów kultury masowej: Andy’ego Warhola i Scotta Adamsa (Adams to ten od Dilberta).

Czytaj dalej