Ten Years After

ten_years_after_tnIle ja bym dał za to, żeby wszystkie żarówki ekologiczne (no, powiedzmy, że ekologiczne) były takie jak ta od Philipsa! 10 lat! Obiecują, że będzie pracować 10 lat! Jeśli miałbym takie żarówki kiedy wprowadzałem się do obecnego mieszkania, to do teraz nie wymieniłbym jeszcze żadnej. Ża-dnej!

Tymczasem mieszkam gdzie mieszkam zdecydowanie krócej niż 10 lat, a moje ekologiczne żarówki padają jak muchy. No, może nie jak muchy, ale do 10 lat pracy to im pewnie brakuje pewnie jakichś dziewięciu. A już na pewno ośmiu.

Ile ja bym dał za żarówkę ekologiczną taką jak ta od Philipsa! Ale, ale… właśnie, ile bym dał? Hmmm – powinienem dać dokładnie tyle, ile za żarówkę Philipsa, a ta wcale nie kosztowała specjalnie dużo… Produkt tak rewolucyjnie długowieczny powinien kosztować fortunę – a nie kosztował. Więc może różnica między moimi wcześniejszymi żarówkami a tą philipsowską nie jest tak duża?

A jeśli tak, to czy żarówka Philipsa rzeczywiście wytrzyma 10 lat?

Cóż. Nie pozostaje nic innego, jak tylko wkręcić żarówkę i… czas start! Widzimy się tu z powrotem za 10 lat.

Czytaj dalej

Kupą, mości panowie!

kupa_philips_tnJakiś czas temu pytałem chłopaków z facebookowego profilu Philps Polska o badania, z których wynikałoby, że tzw. żarówki ekologiczne rzeczywiście są mniej uciążliwe dla środowiska niż żarówki tradycyjne. I to takie badania, które brałyby pod uwagę coś więcej niż tylko zużycie energii przez samą żarówkę. Bo nie wiem czy wiecie, ale ekologiczna świetlówka zawiera pokaźną całkiem listę rozrywkowych składników, do których słowo „ekologiczny” jakoś wcale to a wcale nie chce pasować: plastik (to akurat oczywiste), rtęć, metale ciężkie  i – żeby było naprawdę wesoło – pierwiastki promieniotwórcze.

Chłopaki z Philipsa najpierw uprzejmie podsunęły mi link do strony, na której żadnych takich badań nie było, po czym – kiedy poprosiłem raz jeszcze – po prostu mnie olały.

Cóż. Jeśli Philips mnie Olał, to może ja w ramach rewanżu Philipsa Osram?

Czytaj dalej