Król żyje!

Stali czytelnicy maltretingu wiedzą, że Linea przyzwyczaiła nas do co najmniej nowatorskiego podejścia do reklamy, przynajmniej na skalę branży deweloperskiej. Niestety, przez ostatnie długie tygodnie trzymała nas na głodzie – reklamy Linei nie wyróżniały się z natłoku reklam przedstawiających photoshopowe dzieci na tle photoshopowych budynków.

Z przyjemnością jednak donoszę – król powrócił. I nie jest nagi. Król ma koszulkę na ramiączkach i krótkie galoty! I otacza się kobitkami!

Czytaj dalej

Bombowe kwiatki

Smells like John Lennon?

Smells like John Lennon?

(Reklama Linei, lokalnego dewelopera.) Patrząc na rozmiary tulipanów za oknem, należy przypuszczać, że albo jest to mieszkanie o bardzo, ale to bardzo skromnym metrażu, albo radioaktywna chmura znad Japonii jest zdecydowanie groźniejsza, niż to przyznają władze.

Wiosenne pobudzenie

Sądząc po umeblowaniu, poniżej widzimy sypialnię. Sypialnię w wykonaniu Linei, poznańskiego dewelopera.

Trzeba przyznać, że widok ten nadaje nowego, złowieszczo minimalistycznego znaczenia określeniu „standard deweloperski”.

Linea_w lesie

Stan surowy otwarty w wersji extreme

Na marginesie: zachodzę w głowę, czy takie podejście do tematu to przez przypadek nie jest plagiat?

PS. Dzisiejszą porcję reklamowych szyderstw elitarne i ekskluzywne (w ten sposób piszę „niewielkie” nie wpędzając się w depresję) grono fanów na fejsbuku otrzymało już wczoraj. Warto być fanem! (Nic prostszego, jak kliknąć guzik „Dołącz do fanów” w fejsbukowej ramce gdzieś po prawej stronie tego wpisu)