SmartContext kontra menstruacja

Dymki kontekstowe to bez dwóch zdań jedna z najdurniejszych form reklamy internetowej, jaką można sobie wyobrazić. Trzeba być kompletnie pozbawionym kontaktu z rzeczywistością lub mieć niezły tupet, żeby coś takiego nazwać SmartContext. Że niby inteligentne? Że dopasowane do kontekstu? No to sprawdźmy ten „inteligentny kontekst” na przykładzie słowa „okres”. Czytaj dalej

Bydgoszcz najeżdża na Warszawę

Do grona miast, które wyrabiają sobie markę za pomocą marketingowego instrumentarium, postanowiła dołączyć Bydgoszcz. Na ulicach Warszawy pojawiły się billboardy promujące… no i tu zaczynają się schody, ponieważ nie do końca jasnym jest, co autor chciał nam powiedzieć, i czy ta akurat reklama rzeczywiście robi Bydgoszczy dobrze. Niejasny cel przekazów stał się oczywiście pożywką dla rozmaitych teorii spiskowych. Czytaj dalej